Wysokość alimentów
Wysokość alimentów na dzieci często wzbudza wiele emocji na sali sądowej, pewnie dlatego że wynik sprawy trudno jest dokładnie przewidzieć co do złotówki. Dobry adwokat powie Ci czego mniej więcej możesz się spodziewać, ale ostateczny wyrok to wypadkowa kilku czynników i tylko na niektóre z nich masz wpływ.
Pewne jest tylko tyle, że rodzic, który nie zamieszkuje z dzieckiem na co dzień będzie zobowiązany do płacenia alimentów. Co ma wpływa na wysokość alimentów i jak możesz pomóc swojej sprawie? Dowiesz się z tego artykułu.
Od czego zależy wysokość alimentów na dzieci?
Kodeks rodzinny i opiekuńczy mówi o tym, że zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Nieco enigmatyczne, ale w istocie zasada jest prosta.
Mówiąc inaczej, wysokość alimentów zależy od tego, czego dziecko potrzebuje i ile rodzic zarabia bądź mógłby zarabiać, gdyby dołożył wszelkich starań. Sąd określa usprawiedliwione potrzeby dziecka i wycenia jakie koszty się z tym wiążą w stosunku miesięcznym np. wyżywienie – 600 złotych miesięcznie, zakup ubrań – 200 złotych.
Następnie określa możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego do alimentów. Możliwości zarobkowe to dochody uzyskiwane z pracy, natomiast majątkowe to majątek zobowiązanego i dochody z niego np. z najmu posiadanego przez niego mieszkania.
Mając informacje o potrzebach dziecka i o możliwościach alimentacyjnych rodzica, sąd określa zakres świadczenia stosując dwie główne zasady ustalania wysokości alimentów:
- znaczenie mają nie tyle wszystkie potrzeby dziecka, ale jedynie jego usprawiedliwione potrzeby,
- wysokość alimentów nie może przekraczać możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego, nawet jeśli potrzeby dziecka są większe – wysokość alimentów nie może być wyższa niż to, co rodzic jest w stanie udźwignąć.
Usprawiedliwione potrzeby dziecka uprawnionego do alimentów
Im wyższe usprawiedliwione potrzeby dziecka, tym wyższa wysokość alimentów (pod warunkiem, że rodzica na to realnie stać).
Nie każda potrzeba dziecka jest potrzebą usprawiedliwioną. Sądy zaliczają do usprawiedliwionych potrzeb zapewnienie mieszkania, wyżywienia, ubrania, higieny, leczenia, wypoczynku – to taki konieczny pakiet podstawowy. Inne koszty utrzymania dziecka zależą już od okoliczności.
Inaczej będą kształtować się usprawiedliwione potrzeby niemowlaka, inaczej nastolatka, inne potrzeby będzie miało dziecko niepełnosprawne, czy przewlekle chore. Jeżeli dziecko nie toleruje glutenu to do usprawiedliwionych kosztów jego utrzymania zaliczymy zakup żywności bezglutenowej, ale jeżeli tego rodzaju dieta wynika wyłącznie z przekonań jednego z rodziców, a nie z zaleceń lekarskich, nie będzie to uzasadniona potrzeba.
W przypadku ucznia do usprawiedliwionych potrzeb należy zaliczyć wydatki związane z edukacją w tym również zajęciami pozalekcyjnymi, dodatkowymi kursami i szkoleniami.
Wydatki związane z atrakcyjnym spędzaniem wakacji, czy czasu wolnego sąd również zaliczy do uzasadnionych potrzeb dziecka, podobnie jak opłaty za szkolne ubezpieczenie, komitet rodzicielski i wycieczki szkolne.
Jeżeli dziecko nie radzi sobie w szkole, za usprawiedliwione należy uznać także koszty korepetycji, albo kursy przygotowujące do matury, pomocne również wówczas gdy dziecko chce się dostać na oblegany kierunek studiów.
Jakie jeszcze koszty utrzymania dziecka rodzice wykazują w pozwach o alimenty? Między innymi wydatki na dentystę, ortodontę, telefon komórkowy (wydatek uzasadniony dla nastolatka, dyskusyjny dla młodszego dziecka), Internet, dojazdy, bilety do kina, na basen itp.
Te wszystkie wydatki mogą razem wygenerować całkiem pokaźną sumę.
Pojęcie usprawiedliwionych potrzeb dziecka wiąże się z zasadą równej stopy życiowej.
Czym jest zasada równej stopy życiowej?
Prawo nie mówi o niej wprost, ale taką zasadę wypracowało orzecznictwo sądowe.
Zasada równej stopy życiowej oznacza, że jeżeli rodzice mają duże możliwości majątkowe i zarobkowe, to potrzeby ich dzieci powinny być zaspakajane na wyższym poziomie niż jedynie potrzeby podstawowe. Jeżeli rodzica na coś stać, dzieci mają prawo korzystać z tych samych przyjemności, usług, czy udogodnień.
Przykładowo: jeżeli ojciec spędza wakacje luksusowym hotelu na innym kontynencie, alimenty powinny pozwalać na zorganizowanie dziecku równie atrakcyjnego wyjazdu wakacyjnego.
Zauważ, że obiektywnie rzecz ujmując zagraniczne wakacje nie są nikomu niezbędne do życia, ale jeżeli rodzic może sobie na nie pozwolić, to jego dzieci również powinny mieć takie możliwości.
Podobny argument ma znaczenie również w bardziej prozaicznych sytuacjach: jeżeli rodzic korzysta z prywatnej służby zdrowia, nie może żądać, by dziecko było leczone wyłącznie w ramach NFZ.
Określenie możliwości zarobkowych i majątkowych rodzica
No dobrze, wydatki na dziecko mogą być całkiem pokaźne. Co jeśli rodzica nie stać na to, by pokryć koszty miesięcznego obozu językowego we Francji, a taki wydatek w danych okolicznościach można nazwać usprawiedliwionym?
Górną granicą wysokości alimentów są możliwości zobowiązanego. Inaczej mówiąc, kwota alimentów na dzieci nie może być wyższa niż to, co rodzic jest w stanie uzyskać. Słowem-kluczem jest tutaj słowo „możliwości”. Nie jest najważniejsze to, ile zobowiązany aktualnie uzyskuje, a to ile może uzyskać, jeśli wykorzysta maksimum swoich możliwości zarobkowych. Określając kwotę alimentów właśnie te potencjalne zarobki, możliwe przez zobowiązanego do uzyskania sąd bierze pod uwagę.
Oprócz możliwości zarobkowych przy określaniu kwoty alimentów, sąd bierze pod uwagę także możliwości majątkowe np. posiadane nieruchomości i inne cenne przedmioty, uznając, że zobowiązany powinien je spieniężyć, lub wykorzystać do osiągnięcia dochodu (np. wynająć) jeżeli wyniknie taka potrzeba.
Zaniżanie i ukrywanie dochodów przez zobowiązanego do alimentów na dzieci
Jak już wiesz liczą się możliwości uzyskania dochodu, a nie uzyskiwany dochód. Jest szereg sytuacji, w których sąd uzna, że rzeczywiście uzyskiwane przez pozwanego dochody odbiegają od tych, które mógłby uzyskać, gdy się bardziej postarał. Z takimi sytuacjami mamy do czynienia, gdy zobowiązany:
- unika podjęcia pracy, mimo że jest zdolny do pracy (decydujące jest tutaj zdanie lekarza orzecznika ZUS, a nie subiektywne wrażenie),
- pracuje tylko na część etatu,
- posiada wyuczony, dobrze płatny zawód, a mimo to w nim nie pracuje.
Sąd określając wysokość alimentów oszacuje wówczas ile osoba bezrobotna mogłaby uzyskać w swoim zawodzie z posiadanym doświadczeniem, gdyby podjęła pracę na pełen etat. Właśnie ta szacunkowa kwota będzie decydująca przy określaniu wysokości alimentów.
Inną historią jest ukrywanie dochodów np. zawieszanie działalności gospodarczej w trakcie trwania postępowania sądowego, praca na czarno, wykazywanie większych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej niż dochodów.
To zabiegi ryzykowne na dłuższą metę, a ich zdemaskowanie może się okazać strzałem w kolano dla zobowiązanego do płacenia alimentów na dzieci i przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Pamiętaj, że przed sądem będzie toczyło się postępowanie dowodowe – czasami wystarczy historia rachunku bankowego, sms lub zeznania nieprzychylnej osoby, by wiarygodność pozwanego legła w gruzach.
Musisz też wiedzieć, że zgodnie z przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeżeli osoba zobowiązana do świadczeń alimentacyjnych na dzieci w ciągu trzech lat przed dochodzeniem alimentów, zrzekła się zatrudnienia lub majątku bez ważnych powodów, albo z własnej woli zmieniła pracę na gorzej płatną, przy orzekaniu nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany.
Dlaczego tylko jeden rodzic zwykle płaci alimenty na dziecko?
Obowiązek alimentacyjny względem dziecka, które nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie może polegać na osobistych staraniach podejmowanych w celu utrzymania i wychowania dziecka. Oznacza to, że np. matka, która zamieszkuje z dzieckiem na co dzień, swój obowiązek alimentacyjny spełnia troszcząc się o dziecko, przygotowując mu posiłki, odwożąc do szkoły, czy odrabiając lekcje. Formalnie ona również jest zobowiązana do alimentacji, ale swój obowiązek alimentacyjny spełnia właśnie w taki sposób i inaczej niż ojciec dziecka nie musi płacić alimentów w formie pieniężnej.
Z tych samych względów alimenty rodziców, którzy w ogóle nie utrzymują kontaktów z dzieckiem co do zasady powinny być wyższe niż obowiązek alimentacyjny rodzica, który wprawdzie nie zamieszkuje ze swoim dzieckiem, ale regularnie je widuje i zabiera do swojego miejsca zamieszkania. Zauważ, że kontakty w co drugi weekend i organizowanie dziecku czasu to również sposób na zapewnienie mu rozrywki i zaspokojenie jego usprawiedliwionych potrzeb.
Im starsze dziecko tym wyższe alimenty trzeba płacić?
Koszty utrzymania dziecka rosną wraz z dzieckiem. O ile do uzasadnionych kosztów utrzymania niemowlęcia nie trzeba zaliczać np. szeregu zajęć dodatkowych, to w przypadku nastolatka takie koszty będą uzasadnione, a co za tym idzie wysokość alimentów będzie wyższa. Nastolatek ma też inne oczekiwania co do ubioru, rozrywek itp. ale o tym pewnie doskonale wiesz.
Przełomowe etapy w życiu dziecka często wiążą się z wydatkami i to właśnie w tych okresach rodzice decydują się złożyć do sądu pozew o podwyższenie alimentów. Tak więc pójście przez dziecko do przedszkola, do podstawówki, do liceum bądź szkoły zawodowej, czy na studia zawsze jest dobrym argumentem, jeśli chcesz podwyższyć kwotę alimentów otrzymywanych od drugiego rodzica.
Inna prawda, o której powinieneś wiedzieć głosi, że trudno jest obniżyć raz zasądzone alimenty na dzieci – naprawdę po stronie zobowiązanego muszą zaistnieć wyjątkowe okoliczności, by tak się stało.
Od czego jeszcze zależy wysokość alimentów na dzieci?
Aby ustalić wysokość alimentów na dzieci sąd ustala również zakres wydatków jego rodziców. Oczywiste jest, że rodzic też musi się z czegoś utrzymać, opłacić kredyt za mieszkanie lub czynsz najmu, zapewnić sobie wyżywienie, ubranie i zaspokoić całą resztę potrzeb niezbędnych do życia.
Z tego względu postępowanie dowodowe w sprawie o alimenty ma za zadanie wykazać nie tylko potrzeby dziecka i możliwości zarobkowe jego rodziców, ale także wydatki, jakie każdy rodzic ponosi na swoje utrzymanie. Pamiętaj, ze sąd również będzie oceniał, czy te wydatki są uzasadnione czy nie.
Poza tym z moich obserwacji wynika, że sądy w dużych miastach co do zasady zasądzają wyższe alimenty na dziecko, niż sądy w małych miejscowościach. O ile uzasadnione jest to gdy sąd w Warszawie ma za zadanie ustalić wysokość alimentów dla dziecka mieszkającego w Warszawie, o tyle może być średnio uzasadnione, gdy Sąd Okręgowy w Warszawie określa wysokość alimentów na utrzymanie dziecka z małej wsi, znajdującej się w sporej odległości od miasta stołecznego, gdzie koszty utrzymania dziecka są nieco niższe.
Na marginesie wspomnę jedynie, że sąd okręgowy będzie orzekał o wysokości alimentów w sytuacji rozpatrywania sprawy o rozwód. W innych sytuacjach określenie wysokości alimentów na dzieci leży we właściwości sądu rejonowego.
Co pozostaje bez wpływu na określenie wysokości alimentów?
Kodeks rodzinny i opiekuńczy wprost wskazuje które świadczenia nie są uwzględniane przy ustalaniu wysokości alimentów. W takiej sytuacji sąd orzeka tak, jakby tych świadczeń w ogóle nie było.
Będą to świadczenia z pomocy społecznej m.in. zasiłek rodzinny, dodatki do zasiłku rodzinnego, zasiłek pielęgnacyjny, świadczenia pielęgnacyjne. Podobnie alimenty na dziecko otrzymywane z funduszu alimentacyjnego, a także 500 plus nie będą miały żadnego wpływu na wysokość alimentów.
Argumentacja, że przecież dziecko otrzymuje 500 plus i z tego mogą być opłacane zajęcia dodatkowe, w sprawie o alimenty nie ma szans na przychylność składu orzekającego.
Jak przegrać sprawę o alimenty?
Największym grzechem, który możesz popełnić w sprawie o alimenty na dziecko jest postawa bierności dowodowej i dotyczy to zarówno strony powodowej (po tej stronie występuje dziecko) jak i strony pozwanej (matka lub ojciec niezamieszkujący z dzieckiem).
Sprawa o alimenty w dużej mierze bazuje na dokumentach: fakturach, zaświadczeniach i rachunkach. Jeżeli nie przedłożysz tego do akt sprawy sąd określi wysokość alimentów na dziecko tylko na podstawie zasad doświadczenia życiowego, a to może okazać się nieadekwatne do sytuacji.
Z punktu widzenia dziecka, w sprawie o alimenty najważniejsze jest wykazanie ponoszenia kosztów utrzymania innych niż te ponoszone na każde dziecko w tym samym wieku. Nie każde dziecko chodzi na lekcję baletu, jest alergikiem, nosi aparat ortodontyczny, czy okulary. Są to koszty specyficzne dla danej sytuacji, które mają realny wpływ na końcową kwotę wydatków, dlatego powinieneś je odpowiednio wykazać przy pomocy FV lub zaświadczenia. Wysokość alimentów musi być przede wszystkim adekwatna do okoliczności.
Podobnie zobowiązany powinien przyłożyć się do rzetelnego udokumentowania swojej sytuacji życiowej – umowa o pracę, rachunki dokumentujące koszty utrzymania mieszkania, dojazdy do pracy, koszty leczenia to absolutna podstawa.
Dobra rada do zobowiązanego: zasada pozytywnego pierwszego wrażenia w sądzie też obowiązuje. Dlatego nie warto na starcie proponować alimentów w kwocie 300 złotych – nie ma szans na tak niskie alimenty, chyba, że jesteś w dramatycznie złej sytuacji życiowej.
Wysokość alimentów na dziecko w pytaniach i odpowiedziach
Jeżeli jeszcze nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytanie, być może znajdziesz ją poniżej:
Czy urodzenie się drugiego dziecka wpływa na wysokość alimentów na to starsze?
Samo urodzenie się drugiego dziecka nie wpływa automatycznie na wysokość alimentów na starsze dziecko. Jednak z pustego i Salomon nie naleje – jeśli rodzica w nowej sytuacji nie stać na płacenie nadmiernie wysokich alimentów na starsze dzieci, sąd powinien wziąć to pod uwagę.
Czy kredyty wliczane są do potrzeb uprawnionego i drugiego rodzica, który nie zamieszkuje z dzieckiem?
I tak i nie.
Z jednej strony każde z rodziców zaciągając nowe zobowiązanie finansowe powinno liczyć się z obowiązkiem alimentacyjnym, a alimenty na dziecko są ważniejsze niż rata kredytu.
Jednak niektóre kredyty są uzasadnione z punktu widzenia zaspokojenia potrzeb rodziny. Sądy często uznają, że kredyt hipoteczny spełnia właśnie taką funkcję, bo zabezpiecza potrzeby mieszkaniowe uprawnionego. Z kredytem konsumenckim bywa różnie – jeżeli jeden z rodziców zaciągnął go np. na kupno nowego telewizora, to musi liczyć się z tym, że sąd uzna takie zobowiązanie za nieuzasadnione.
Czy można płacić alimenty na dziecko „w naturze”, kupując mu np. ubrania?
Rodzice mogą umówić się między sobą, że część alimentów będzie pokrywana w ten sposób, ale zwróć uwagę na to, że będzie to jedyne umowa dżentelmeńska. Takiego zapisu nie będzie w sentencji wyroku sądu, a nawet jeżeli znajdzie się on w uzasadnieniu wyroku albo rodzicielskim planie wychowawczym, nie będzie można go wyegzekwować u komornika.
Jeżeli rodzice nie do końca sobie ufają, bezpieczniej jest cały obowiązek alimentacyjny ustalić w formie określonej kwoty pieniędzy, uwzględniającej wszystkie koszty i wydatki ponoszone w związku z wychowaniem dziecka.
Jakie są najnowsze zmiany w alimentach z Funduszu Alimentacyjnego?
Od października 2020 roku wzrósł próg dochodowy dla ubiegających się o alimenty z funduszu alimentacyjnego. Obecnie dochód na członka rodziny nie może przekraczać kwoty 900 złotych, by móc ubiegać się o alimenty z funduszu w pełnej wysokości tj. 500 złotych Jeśli dochód ten będzie wyższy będzie obowiązywała zasada „złotówka za złotówkę”.
Czym są alimenty natychmiastowe?
Na chwilę obecną alimenty natychmiastowe są jedynie w projekcie nowelizacji, która ma obejmować Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Idea alimentów natychmiastowych ma polegać na zasądzaniu przez sąd świadczeń alimentacyjnych w bardzo krótkim okresie, zaraz po złożeniu wniosku.
Na użytek alimentów natychmiastowych sąd nie będzie badał ani potrzeb dziecka, ani wysokości zarobków rodziców zobowiązanych do płacenia, bo kwoty alimentów natychmiastowych mają być stałe, określone odgórnie w przepisach, niezależne od sytuacji danej osoby.
Realnie na jakie alimenty mogę liczyć?
Nikt jednoznacznie nie odpowie Ci na takie pytanie, ale obecnie rzadko spotyka się alimenty w kwocie poniżej 600 – 700 złotych, chyba że sytuacja rodziców jest naprawdę wyjątkowa. Weź też pod uwagę, że wysokość alimentów w znacznej mierze zależy od wieku dziecka. Niższe alimenty będą zasądzone na małe dziecko niż na ucznia szkoły średniej.
Czy to, że rozwód był orzeczony z mojej winy spowoduje, że będę zobowiązany płacić wyższe alimenty na dzieci?
Nie, bo alimenty to pieniądze na utrzymanie dziecka, a nie kara. Sąd by ustalić wysokość alimentów, bierze pod uwagę czynniki dotyczące sytuacji majątkowej stron, to w jakich okolicznościach rozstali się rodzice dziecka nie powinno mieć żadnego znaczenia.
Pamiętaj jednak, że alimenty na małżonka to zupełnie inna para kaloszy i w tym przypadku takie pytanie jest jak najbardziej uzasadnione.
Znajomy płaci na utrzymanie swojego dziecka 300 złotych, jak to możliwe?
Możliwości jest kilka.
Generalnie obecnie nie zasądza się tak niskich alimentów, ale być może wyrok w sprawie o alimenty był wydany ponad 10 lat temu. Wówczas alimenty w kwocie 300 – 400 złotych były standardem, bo wartość pieniądza była inna. Być może matka, albo ojciec dziecka przez te wszystkie lata nie wnosili do sądu sprawy o podwyższenie alimentów, choć mieli do tego prawo.
Często zdarza się, że ojciec ma dwójkę dzieci z różnych związków i w różnym wieku i na młodsze dziecko zobowiązany jest płacić alimenty wyższe niż na to starsze, dlatego że w momencie zasądzania środków utrzymania dziecka, inna była wartość pieniądza i sytuacja dziecka.
Jest też możliwość, że dziecko samo zarabia jakieś środki na swoje utrzymanie np. pracując w weekendy. Taka sytuacja często ma miejsce również w przypadku studentów. Alimenty mają dostarczyć uprawnionemu do ich otrzymywana środków utrzymania i wychowania, o ile nie jest on w stanie utrzymać się samodzielnie. Jeżeli pełnoletnie dziecko wykonuje prace dorywcze, wysokość alimentów powinna ulec proporcjonalnemu umniejszeniu i może być symboliczna.
Należy pamiętać, że obowiązek płacenia alimentów nie wygasa automatycznie po osiągnięciu przez dziecko pewnego wieku. Pełnoletnie dziecko nadal ma prawo do uzyskiwania od ojca lub matki środków utrzymania o ile kontynuuje naukę. Obowiązek alimentacyjny nie wygasa z mocy prawa nawet wówczas, kiedy dziecko przestaje kontynuować naukę. Rodzice mogą uchylić się od płacenia alimentów względem dziecka pełnoletniego wnosząc osobne powództwo.
Może się też zdarzyć, że matka albo ojciec dziecka zgodzili się na niskie alimenty w ramach ugody – bo np. przedmiotem ustaleń oprócz alimentów była również wina w rozkładzie pożycia, albo podział majątku i w ogólnym rozrachunku taki układ się opłacał.
Teoretycznie sąd nie powinien zezwalać na to, by wysokość alimentów była rażąco zaniżona w stosunku do kosztów utrzymania dziecka, ale w praktyce bywa różnie.
Czy alimenty na dzieci orzekane są raz na zawsze?
Nie, w razie zmiany okoliczności można żądać podwyższenia alimentów na dzieci albo ich obniżenia.
Można żądać również ustalenia wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego, jeżeli dziecko jest już w stanie utrzymać się samodzielnie, albo mimo osiągnięcia pełnoletności nie kontynuuje nauki.
Czy jeżeli zgodzę się na niskie alimenty teraz, to czy po zakończeniu sprawy będą mógł żądać wyższej kwoty?
To pytanie, które często zadają sobie osoby stojące przed dylematem czy podpisać ugodę, czy nie.
Można złożyć pozew o podwyższenie alimentów na dziecko pod warunkiem, że zmieniła się sytuacja np. dziecko poszło na studia z czym wiążą się wydatki lub ojciec albo matka od dłuższego czasu pozostają bez pracy. Sąd przy podwyższeniu lub obniżeniu alimentów bierze pod uwagę jedynie zmianę stosunków i nie bada, czy poprzednie orzeczenie było sprawiedliwe.
Jeżeli chcesz podnieść zasądzone alimenty tylko dlatego, że poprzedni wyrok nie odzwierciedla rzeczywistych potrzeb Twojego dziecka, raczej nie uda Ci się tego zrobić i należy to brać pod uwagę przy zawieraniu ugody.
Czy sąd może w ogóle nie zasądzać ode mnie alimentów na dziecko?
Jeżeli nie mieszkasz z dzieckiem, to sytuacja, w której sąd nie zasądzi od Ciebie alimentów na rzecz małoletniego dziecka należy do rzadkości. Jest szereg orzeczeń, które mówią o tym, że rodzic powinien podzielić się z dziećmi każdym, nawet najdrobniejszym dochodem, choćby była to renta.
Z drugiej jednak strony prawo mówi, że potrzeby dzieci mogą być pokrywane z ich własnych majątków. Jeżeli zatem dzieci odziedziczyły np. po dziadkach nieruchomości, które przynoszą dochód, teoretycznie może się zdarzyć, że sąd nie zasądzi od rodzica na ich rzecz alimentów.
Temat interesujący? Czytaj dalej:
- Kalkulator alimentów
- Alimenty od dziadków
- Alimenty wstecz
- Wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego
- Orzeczenie rozwodu z winy żony