Dlaczego w ogóle wspominam o niedostatku?
Kiedy opisuję na blogu sytuacje, w których można żądać alimentów bardzo często mówię o niedostatku.
Niedostatek jednego z byłych małżonków umożliwia dochodzenia alimentów od drugiego małżonka nawet jeśli nie został on uznany za winnego rozpadu związku .
Niedostatek jest też jednym z warunków, żeby dochodzić alimentów od dziadków, wnuków, rodzeństwa itd.
Żeby za każdym razem i przy każdej opisywanej sytuacji nie wyjaśniać tego, kiedy mamy do czynienia z niedostatkiem postanowiłem w jednym miejscu zebrać wszystkie istotne informacje.
Co to jest niedostatek?
Z niedostatkiem mamy do czynienia kiedy osoba wykorzystując w pełni tylko swoje własne siły nie jest w stanie zaspokoić swoich uzasadnionych potrzeb w całości lub choćby w części.
Uzasadnione potrzeby uprawnionego
Uzasadnione potrzeby to inaczej możliwość egzystencji na określonym poziomie (zazwyczaj minimum socjalnego). Zakres tych potrzeb jest uzależniony od indywidualnych właściwości i warunków konkretnej osoby (wieku, stanu zdrowia, wykształcenia itd.) Inaczej wygląda sytuacja gdy oceniamy potrzeby młodego i zdolnego do pracy mężczyzna niż starszej schorowanej kobiety, wymagającej opieki, lekarstw, rehabilitacji.
Z niedostatkiem mamy do czynienia, gdy choćby część tych potrzeb uprawnionego nie została zaspokojona. Ewentualne alimenty będą miały pokryć tę brakującą część i to głównie od zakresu niezaspokojonych potrzeb będzie zależała ich wysokość.
Obowiązek wykorzystania własnych sił uprawnionego
Uprawniony do alimentów nie ma pozwolenia do życia na koszt dłużnika alimentacyjnego. Alimenty mają stanowić pomoc dla kogoś, kto nie jest w stanie sam o siebie zadbać.
Uprawniony do alimentów musi wykazać, że podejmuje wszelkie możliwe starania w celu zapewnienia sobie środków utrzymania (aktywnie poszukuje zarobków) lub po prostu nie jest w stanie tego zrobić (np. ze względu na chorobę, która całkowicie wyłącza możliwość podjęcia pracy).
Mówi się o tym, że niedostatek musi być niezawiniony, czyli nie może wynikać z tego, że komuś się nie chce samodzielnie zdobywać środków utrzymania, albo wręcz celowo ich nie uzyskuje (postępuje w taki sposób, żeby np. stracić pracę).
Nawet jeśli uprawniony nie będzie miał środków do życia, ale obiektywnie rzecz biorąc będzie w stanie je sobie samodzielnie zapewnić (pójść do pracy) – to nie będzie mógł twierdzić, że pozostaje w niedostatku.
Obowiązek sprzedaży majątku
W niedostatku nie może być ten, kto co prawda nie jest w stanie pozyskać środków utrzymania pracując, ale posiada majątek, który może spieniężyć.
Oczywiście trzeba tutaj od razu kila rzeczy zastrzec.
Nie można wymagać sprzedaży majątku, który jest wykorzystywany do zaspokojenia podstawowych potrzeb (np. mieszkania). Podobnie, posiadanie majątku, który przynosi dochód (jednak niewystarczający na pokrycie wszystkich potrzeb) nie wyłącza niedostatku (np. maszyn wykorzystywanych do pracy, wynajmowanego mieszkania).
Pomoc innych osób nie wyłącza niedostatku
Sytuacja może być zupełnie odwrotna.
Wyobraź sobie kogoś, kto sam nie ma szans zdobyć środków na utrzymanie (np. starszy mocno schorowany mężczyzna). Człowiek ten cieszy dużym szacunkiem i sympatią wśród swoich sąsiadków, więc każdy z nich stara się mu ulżyć w jego ciężkiej sytuacji.
Sąsiadki gotują mu obiady, od czasu do czasu otrzymuje ubrania, książki lub inną pomoc materialną, słowem niczego mu nie brakuje. Ma zapewnione wszystkie swoje podstawowe i uzasadnione potrzeby.
Taki człowiek też może powołując się na niedostatek żądać alimentów (np. od swoich dzieci). Co prawda posiada środki na utrzymanie, ale samodzielnie nie byłby wstanie się utrzymać.
To szczególnie istotne, kiedy np. były małżonek pozostaje na utrzymaniu rodziców lub innych osób. On też w takim wypadku może żądać alimentów powołując się na niedostatek. Oczywiście przy określonej treści wyroku rozwodowego.