Na czym polega zasada surogacji?
Surogacja – to tajemnicze słowo – może mieć bardzo istotne znaczenie w Twoje sprawie o podział majątku wspólnego po rozwodzie.
W poprzednich wpisach wyjaśniłem, że w typowym małżeństwie (takim, które nie zawierało żadnych umów majątkowych – intercyz) pewne przedmioty są wspólne (wchodzą w skład wspólności majątkowej małżeńskiej), a inne są własnością tylko jednego małżonka. Te przedmioty wchodzą w skład tzw. majątku osobistego małżonka.
Więcej o tym przeczytasz we wpisie: Ustawowa wspólność majątkowa małżeńska
Surogacja polega na tym, że jeśli wymieniasz jeden przedmiot majątkowy wchodzący do Twojego majątku osobistego, na inny, to ten nowy przedmiot również wchodzi do Twojego majątku osobistego.
Dlaczego to takie odkrywcze? Dlatego, że jest to wyjątek od reguły. Reguła jest taka, że cokolwiek nabywasz (kupujesz) w czasie trwania małżeństwa (wspólności małżeńskiej) wchodzi do majątku wspólnego.
Zasada surogacji w praktyce
Przykład:
W trakcie małżeństwa otrzymałeś w spadku duże, ale stare i zaniedbanie mieszkanie. Uznaliście, że szkoda inwestować w ruinę i postanowiliście sprzedać to mieszkanie i za uzyskane w ten sposób środki kupić mniejsze, ale nowe na nowoczesnym osiedlu.
Jako, że wszystko co otrzymujemy w spadku wchodzi do naszego majątku osobistego, mieszkanie kupione za środki ze sprzedaży odziedziczonej ruiny, też weszło do Twojego majątku osobistego.
Po rozwodzie nie będzie czego dzielić. To mieszkanie jest tylko Twoje!
Surogacja w sprawie o podział majątku
Życie rzadko bywa takie proste i oczywiste, dlatego również sprawy sądowe lubią się komplikować.
Dla przykładu:
Czy mieszkanie zakupione w miejsce odziedziczonego będzie tylko Twoje, jeśli do nowego musieliście dołożyć z majątku wspólnego np. 20% jego wartości?
Co będzie w sytuacji, kiedy żona stwierdzi, że pieniądze ze sprzedaży starego mieszkania przeznaczyłeś na zakup samochodu, który przez lata stracił na wartości, a nowy lokal został zakupiony z waszych oszczędności?
Przyznasz, że trochę to komplikuje sytuację. Obiecuję, że takie i inne wątpliwości będę szczegółowo omawiał w kolejnych wpisach.