Rozwód z winy obu stron, czyli taki, w którym każde z małżonków przyczyniło się do rozkładu pożycia to najczęstszy wynik długotrwałego postępowania rozwodowego. Taki wyrok zapada z reguły wtedy, gdy małżonkowie wzajemnie obwiniają się o doprowadzenie do rozwodu.
Jeśli zarzuty każdej ze stron zostaną potwierdzone w toku sprawy rozwodowej (choćby nawet tylko częściowo) może zapaść tylko wyrok rozwodowy z winy obu stron. No chyba, że przed zapadnięciem wyroku oboje zgodzicie się na to, żeby sąd nie orzekał o tym, kto z was ponosi winę.
Rozwód z winy obu stron zapadnie zawsze wtedy, gdy zachowanie każdego z małżonków doprowadziło do rozpadu pożycia. Co najważniejsze – nie chodzi o to, kto bardziej się do tego przyłożył.
Może tak być, że większość przyczyn rozwodu, a także ich waga, będą obciążać tylko jednego małżonka. Jeśli jednak zachowania drugiego również nie były odpowiednie, rozwód zostanie orzeczony z winy obu stron.
Jakie są skutki rozwodu z winy obu stron?
Wskazanie jednego, czy obu małżonków jako winnych rozwodu lub też niewskazanie małżonka winnego, nie ma żadnego wpływu na orzeczenie sądu co do władzy rodzicielskiej, kontaktów z dziećmi, alimentów na rzecz dzieci stron, sposobu korzystania ze wspólnego mieszkania po rozwodzie, czy podziału majątku.
Oczywiście nieraz określone zachowania małżonka mogą jednocześnie powodować rozkład pożycia, a także wpływać na inne rozstrzygnięcia wyroku rozwodowego. Będzie tak jeśli np. powodem rozpadu związku była ciągła i długotrwała fizyczna przemoc jednego z małżonków wobec drugiego z nich oraz wspólnych małoletnich dzieci. To samo zachowanie będzie miało wypływ na to, kto zostanie wskazany jako winny, a także na orzeczenie dotyczące władzy rodzicielskiej czy kontaktu z dziećmi.
Jednak nawet w powyżej wskazanym przypadku, dla orzeczenia o władzy rodzicielskiej czy o kontaktach bez znaczenia będzie to, czy małżonek został uznany za wyłącznie winnego w rozwodzie, czy też rozwód został orzeczony z winy obu stron. Tak samo będzie nawet wówczas, gdy sąd – na wspólny wniosek małżonków – w ogóle nie orzekałby o tym, czy i kto ponosi winę za rozkład pożycia.
Jedyne na co ma wpływ ten sposób orzeczenia rozwodu (z winy obu stron) to zasady przyznania alimentów na rzecz drugiego z małżonków. Przy rozwodzie z winy obu stron, alimentów może żądać tylko ten z małżonków, który popadł w niedostatek. Obowiązują tu te same zasady jak wtedy, gdy sąd wcale nie orzeka o winie.
Jedyna różnica jest taka, że w przypadku rozwodu z winy obu stron czas trwania obowiązku alimentacyjnego nie jest ograniczony w czasie. W przypadku rozwodu bez orzekania o winie trwa on jedynie przez 5 lat od rozwiązania małżeństwa.
Jednak w obu powyżej wskazanych przypadkach, obowiązek alimentacyjny ustanie z chwilą ponownego małżeństwa małżonka cierpiącego niedostatek.
Czy warto wnosić o orzeczenie rozwodu z winy obu stron?
No cóż, czasem tak.
Załóżmy, że nie masz szans na wyłączną winę drugiego małżonka, a jednocześnie wiesz o tym, że po rozstaniu nie możesz liczyć na dobrą pracę i kłopoty z uzyskaniem środków na utrzymanie będą całkiem realne. Być może zdrowie nie pozwala Ci na uzyskanie dobre, a może nawet żadnej pracy. Grozi Ci niedostatek.
W takim wypadku rozwód z winy obu stron będzie dla Ciebie korzystny, bo drugi małżonek będzie Cię wspierał alimentami do końca życia.